W artykule tym shihan Tadeusz Ryniec 7 dan przedstawia Karate Tsunami, zasady i historię tego systemu, Kutnowski Ośrodek Tsunami, a także swoją drogę w Karate Tsunami.
Sylwetkę shihan Tadeusza Ryńca 7 dan przedstawiamy w dziale: Polscy mistrzowie i instruktorzy, a informacje na jego temat i ukazujące go fotografie – w wielu artykułach na niniejszej stronie.
Wywiad z shihan Tadeuszem Ryńcem przeprowadził Jerzy Papiewski. Warto podkreślić, że jako dyrektor Kutnowskiego Domu Kultury na początku lat 1980-tych współtworzył on historię Karate Tsunami współpracując z założycielem tego systemu soke Ryszardem Muratem.
Dzięki tej współpracy w KDK odbyło się szereg wielkich imprez Karate Tsunami, między innymi I Mistrzostwa Kutna Karate Tsunami w 1980 roku, jeden ze zjazdów (taikai), wiele pokazów, a także kilka Kutnowskich Spotkań z Kulturą Japonii.
"Powiatowe Życie Kutna" jest jest Gazetą Publicystyczno – Promocyjną, dwutygodnikiem wydawanym w Kutnie. Przedstawia bieżące informacje z Regionu Kutnowskiego i prezentuje wysoki poziom merytoryczny.
Artykuł:
"Tadeusz Ryniec ... ZACZĘŁO SIĘ W KUTNIE ..."
Czasopismo: dwutygodnik "Powiatowe Życie Kutna" nr 4/160/2005.
Data wydania: 24 lutego 2005 roku.
Miejsce wydania: Kutno.
Liczba fotografii: 1.
Charakter artykułu: Informacje bieżące.
Oto treść tego artykułu:
Tadeusz Ryniec specjalnie dla PŻK
ZACZĘŁO SIĘ W KUTNIE...
- Jak nazywa się dziedzina sportu, którą uprawiasz ?
- Jest to sztuka walki – karate-do tsunami.
- Czym ten styl karate się charakteryzuje ?
- Tsunami (jap. wielka fala) – to styl, który założył w Polsce, a dokładnie w Kutnie (mieszkający przez wiele lat w grodzie nad Ochnią) prawnik Ryszard Murat. Obecnie styl ten uprawiany jest w różnych krajach Europy, Azji, Afryki i Ameryki. Styl tsunami ukierunkowany jest na osiągnięcie maksymalnej skuteczności w walce realnej. Zawiera wszelkie możliwe techniki skuteczne w walce, jednak z naciskiem na stosowanie technik najbardziej niebezpiecznych dla przeciwnika. W stylu tsunami wielką rolę odgrywają także ćwiczenia z użyciem różnych przyrządów, na przykład bo (długiego kija), nunchaku (krótkiego cepa), tonfa (pałki z bocznym uchwytem), tanto (noża), a nawet przedmiotów przypadkowych. Specyficzną cechą tsunami jest traktowanie go przez ćwiczących nie jako cel, lecz środek służący do doskonalenia się. W związku z tym wielki nacisk, niespotykany w innych stylach, kładzie się w tsunami na stosowanie różnych ćwiczeń psychicznych. Wielkie znaczenie na przykład przywiązuje się do doskonalenia się w aspekcie psychicznym poprzez ćwiczenia medytacyjne.
- Wspomniałeś o Ryszardzie Muracie ...
- To wielka osobowość w tsunami. On ten styl założył i opracował wtedy (1979 r.) podstawowe jego zasady i przyjął dla niego tą japońską nazwę. Dumni jesteśmy, że działo się to wszystko w naszym Kutnie i potem poszło w daleki i szeroki świat. Ryszard Murat jako założyciel nosi tytuł soke (jap. założyciel, głowa) oraz taishi (jap. wielki mistrz, patriarcha) i posiada najwyższy stopień 10 dan. Formułując zasady systemu tsunami wykorzystał on i harmonijnie połączył założenia wielu starożytnych i nowożytnych systemów Wschodu oraz Zachodu odnoszące się do różnych dziedzin.
- Jak do tej sztuki walki trafiłeś ?
- To długa historia. Pierwowzorem jej było judo, które ćwiczyłem w Szkole Podstawowej nr 6 w Kutnie. W 1980 r., za namową kolegów, poszedłem zobaczyć jak wyglądają zajęcia z karate i ... już zostałem.
- Co ci ten sport daje ?
- Ogromną satysfakcję i pewność siebie. Poprzez niego nawiązałem wiele kontaktów z fajnymi ludźmi. Lepiej też sie czuję ze zdrowiem.
- Niektórzy mawiają, że karate uprawiają łobuzy. Zgodzisz się z tym ?
- Ależ to nieprawda. Karate uczy ogólnej kultury i samodyscypliny oraz poszanowania zdrowia względem innej osoby.
- Twoje sukcesy ...
- Ćwiczę od grudnia 1980 roku, więc troszeczkę ich się uzbierało. W 1986 roku zdobyłem stopień – pierwsze kyu, a stopień mistrzowski, pierwszy dan, w 1991 roku. W tej chwili posiadam piąty dan. Byłem w 1992 roku mistrzem Warszawy w kata (pokazywanie form walki).
- Czy ten sport przydał ci się kiedyś w praktyce ?
- Tak i to nieraz. Przeważnie w obronie kogoś. Wiemy jakie są obecnie, wieczorową i nie tylko porą, ulice. Poza tym jestem ochroniarzem, a to mnie do czegoś zobowiązuje.
- Jesteś obecnie trenerem dużej grupy osób ...
- Kutnowski Klub Do Tsunami liczy w tej chwili 60 zawodników, którzy systematycznie uczęszczają na zajęcia. Dzieciaki "moje" mają już spore osiągniecia. W naszym klubie repreznetowane są praktycznie wszystkie kutnowskie szkoły podstawowe, gimnazja oraz szkoły średnie. Na zajecia przychodzą też dorośli. Najmłodszy zawodnik ma siedem lat, a najstarszy – pięćdziesiąt cztery. Jest duża rozbieżność wiekowa, ale cieszy mnie fakt, że ćwiczą całe rodziny np. Marciniaków, Fajkowskich: ojciec Sławomir i syn Emil. To o czymś świadczy.
- Jak wygląda wsz typowy trening ?
- Zajęcia odbywają się trzy razy w tygodniu, po półtorej godziny, w poniedziałki, wtorki i środy, i w dwóch grupach: początkującej i zaawansowanej. Ćwiczymy w murach gościnnej SP nr 1 w Kutnie. Typowy trening, to rozgrzewka 20-minutowa, potem ćwiczenia technik i walki, a następnie zajęcia ogólnorozwojowe i rozluźniające.
- Kto może uprawiać karate ?
- Nie ma ograniczeń wiekowych. Praktycznie każdy i zdrowy, chociaż dolna granica jest przestrzegana pod względem lat (7), bo to trzeba opanować dużo wiadomości teoretycznych, jak i troszeczkę języka japońskiego, chociażby liczebniki. Powiedziałem zdrowi, ale w zajęciach uczestniczą również i tacy, którzy pragną się wyleczyć z dolegliwości np. kręgosłupa, stawów.
- Jesteś długoletnim zawodnikiem, obecnie trenerem. Czy występujesz też w walkach pokazowych ?
- Organizujemy pokazy. Od czasu do czasu biorę w nich udział, ale przede wszystkim chcę pokazać tych młodych i ich umiejętności nabyte podczas zajęć.
- Sukcesy twoich podopiecznych ...
- Ostatnio zdobyliśmy trzy razy III miejsce na mistrzostwach Wielkopolski, gdzie braliśmy udział drużynowo jako Kutnowski Klub Karate Do Tsunami oraz w kategorii dziewcząt i chłopców. Cieszą brązowe medale: Magdaleny Wasiak i Alicji Błaszczyk oraz braci Piotra i Andrzeja Marciniaków.
- Jak przedstawia się historia tsunami w naszym regionie ?
- W Kutnie powstał pierwszy w Polsce klub (marzec 1979), do którego tylko w ciągu dwóch tygodni przystąpiło ponad 80 członków. W ciągu dwóch następnych lat powstało 11 klubów w naszym karju, w tym oprócz Kutna kluby w Żychlinie i w Mieczysławowie. 12 października 1980 r. w Kutnie Ryszard Murat zorganizował I Ogólnopolski Zjazd Tsunami (jap. taikai). Powołano federację tsunami, której prezesem został Ryszard Murat. On też został w 1989 r. wybrany na prezesa Polskiej Federacji Dalekowschodnich Sztuk i Sportów Walki. Należy nadmienić, że Ryszard Murat, którego mam przyjemność być uczniem, jako jedyny polski przedstawiciel sztuk walki otrzymał specjalne podziękowanie od Sejmu RP.
- Czy jest obecnie zainteresowanie tym sportem na Ziemi Kutnowskiej ?
- Tak i to duże. Dużym ośrodkiem tsunami jest Żychlin, gdzie zajęcia tam prowadzi świetny instruktor Marek Furman.
- Gdzie się dokształcacie ?
- Raz w miesiącu trenerzy ze wszystkich klubów muszą odbyć ogólnopolskie zgrupowanie w Warszawie u Ryszarda Murata. Ono doprowadza do tego, że poziom tsunami w Polsce jest mniej więcej wyrównany. W naszym kraju ten styl karate uprawia ponad dwa tysiące osób.
- Kto wam pomaga ?
- Głównym sponsorem Klubu jest firma Medicus z Kutna, prywatna przychodnia doktora Misztala. Zresztą on też jest czynnym zawodnikiem. Posiada stopień pierwszy dan.
- Najbliższe plany ?
- Chcemy uczestniczyć w zgrupowaniu w Warszawie oraz zorganizować w Kutnie dwudniową, ogolnopolską imprezę związaną z tsunami. Szukamy sponsorów !
- O czym marzy trener Tadeusz Ryniec ?
- Pragnąłbym mieć jak najwięcej uczniów z wysokimi stopniami mistrzowskimi. W tej chwili mamy: 5 dan (1 osoba), 2 dan (1 osoba), 1 dan (4 osoby) oraz stopnie uczniowskie.
Rozmawiał – Jerzy Papiewski
Poniżej reprodukcja tego artykułu: