Walka z użyciem krzesła w Karate Tsunami
Wielka reklama stylu Karate Tsunami w TVN Fakty
Wyśmiewanie Karate Tsunami przez wroga zakończyło się wielkim sukcesem naszego stylu:
pokazem w TVN w czasie najwyższej oglądalności.
|
Potwierdzenie zasad i założeń obronnych
i metodycznych Karate Tsunami.
Czyny naszego wroga i konkurenta "tsunamipikczersa", wyśmiewającego
Karate Tsunami i obronę przed atakiem krzesłem, obróciły się na naszą korzyść.
W poniedziałek 28 stycznia 2012 roku stacja telewizyjna TVN w popularnym programie TVN Fakty o godz. 19:00 wyemitowała informacje na temat walki z użyciem krzeseł, a wśród nich pokaz Karate Tsunami.
Program ten stał się wielką reklamą stylu Karate Tsunami i jego założeń (zasad technicznych i metodycznych), a także jego przedstawicieli.
|
Opisany dalej program TVN Fakty powstał w związku z wydarzeniami, które były szeroko kontentowane na świecie przez szereg stacji telewizyjnych, między innymi BBC, a dotyczyły sfilmowanej sytuacji, kiedy kilkudziesięciu polityków na Dominikanie walczy między sobą z użyciem krzeseł.
Oto link do tego programu BBC: http://www.bbc.co.uk/news/world-latin-america-21225824
Oto link do tego programu TYN Fakty z pokazem Karate Tsunami: http://fakty.tvn24.pl/bitwa-o-stolki,302924.html#autoplay
Podłe czyny jednego z naszych wrogów i konkurentów o pseudonimie „tsunamipikczers”,
który ukradł fragmenty naszych filmów i wykorzystuje je do zniesławiania Karate Tsunami
Wywodzący się z Polski styl Karate Tsunami, rozpowszechniony na świecie, naucza, jak bronić się przed atakiem wszelkimi przedmiotami, między innymi z użyciem krzesła.
Jak można było się spodziewać, nasi wrogowie i konkurenci, którym zazdrość i zawiść z powodu sukcesów Karate Tsunami i jego rozwoju na całym świecie uniemożliwiają spokojny sen, usiłują zniesławić Karate Tsunami twierdząc, że użycie krzesła w walce jest rzekomo niemożliwe i podobno świadczy o oderwaniu Karate Tsunami od rzeczywistości.
|
|
Takie bzdurne i bezmyślne oszczerstwa rozpowszechniają w Internecie (ukrywając się pod pseudonimami, gdyż zwykła odwaga nie pozwalała wystąpić im pod swymi nazwiskami) nasi wrogowie z konkurencyjnych stylów, którzy sami swym uczniom nie mają wiele do zaoferowania pod względem umiejętności technicznych.
|
Jeden z tych naszych wrogów i konkurentów, ukrywający się pod pseudonimem „tsunamipikczers”, zamieścił nawet w Internecie, na You Tube, kilka filmików, dokonując kradzieży fragmentów filmów z kilku Otwartych Mistrzostw Polski Karate Tsunami, zwłaszcza z Mistrzostw rozegranych w Radzionkowie na Górnym Śląsku 15-16 listopada 2008 roku.
Obok: film z Otwartych Mistrzostw Polski Karate Tsunami w Radzionkowie na Górnym Śląsku w 2008 roku.
Fragment właśnie tego filmu ukradł osobnik o pseudonimie "tsunamipikczers" przy współudziale jednego z funkcjonariuszy Komendy Stołecznej Policji. Ciekawe, jak na tę informację medialną zareagują Komendant Stołeczny Policji i Minister Spraw Wewnętrznych, jako zwierzchnicy funkcjonariusza Komendy Stołecznej Policji - osobnika popełniającego czyny zabronione.
|
Te filmy z Otwartych Mistrzostw Polski Karate Tsunami „tsunamipikczersowi” udostępnił – ze świadomością i w celu ich bezprawnego wykorzystania, czyli kradzieży – pewien dżentelmen, który nie posiadając nawet wykształcenia średniego (wymaganego dla instruktorów) i przedstawiając się jako funkcjonariusz Policji z Komendy Stołecznej Policji w Warszawie „wkręcił się” w środowisko Karate Tsunami.
Podawał się za instruktora Karate Tsunami (1), a nawet za „trenera” (2), oszukując swych kilkunastu nieletnich uczniów z wiosek w okolicach Mińska Mazowieckiego i ich rodziców, ale został zdemaskowany i dyscyplinarnie usunięty z Karate Tsunami.
|
|
Objaśnienia:
(1) Tytuł instruktora Karate Tsunami przysługuje osobie, która ukończyła wymagany przepisami kurs instruktorski. Kursy takie dla kandydatów z Polski organizuje Polska Federacja Dalekowschodnich Sztuk i Sportów Walki, a prowadzi je prezes Zarządu Głównego tej Federacji i zarazem założyciel Karate Tsunami soke Ryszard Murat 10 dan.
Dżentelmen, który podawał się za instruktora Karate Tsunami i został wydalony z Karate Tsunami, nie ukończył takiego kursu, a nawet jako osoba bez wymaganych kwalifikacji i średniego wykształcenia w ogóle nie zostałby na taki kurs przyjęty.
(2) Tytuł trenera przysługuje – zgodnie z przepisami – absolwentom wyższych uczelni o specjalności kultura fizyczna, zwłaszcza Akademii Wychowania Fizycznego oraz osobom o wybitnych osiągnięciach po ukończeniu specjalnego kursu trenerskiego.
Wspomniany dżentelmen - funkcjonariusz Policji (dokładnie Komendy Stołecznej Policji) - co podajemy specjalnie do wiadomosci mediów i Komendanta Stołecznego Policji oraz Ministra Spraw Wewnętrznych, prezesów Sądów i innych funkcjonariuszy państwowych, który fałszywie podaje się za "trenera", a nie posiada ukończonych kursów ani wymaganych kwalifikacji, kompromituje kulturę fizyczną w Polsce, popełnia zabronione czyny i jest przykładem panującego w naszym kraju bezprawia w wykonaniu funkcjonariuszy Policji.
|
Jak świadczą zgromadzone przez Federację dokumenty, prowadzi swą oszukańczą działalność korzystając z bezkraności, jaką zapewniają mu inni funkcjonariusze Komendy Stołecznej Policji.
W razie zainteresowania, zwłaszcza ze strony mediów, chętnie przedstawimy te dokumenty, których treść po prostu zwala z nóg osoby wierzące w sprawiedliwość i normalne funkcjonowanie Policji, zwłaszcza Komedy Stołecznej Policji w Warszawie.
|
Sprawą tą zainteresowaliśmy nawet prezesa Sądu Okręgowego Warszawa - Praga, ponieważ wspomniany dżentelmen - funkcjonariusz Policji zniesławiał pulicznie (na zgrupowaniach Federacji) jedną z sędziów tego Sądu i byłą Minister Sprawiedliwości SSO Barbarę Piwnik (najbliższą krewną słynnego partyzanckiego komendanta AK mjra Jana Piwnika ps. "Ponury"). Jest ona znana i powszechnie ceniona jako jeden z najlepszych sędziów.
Ten funkcjonariusz Policji (sam nie posiadający wtedy nawet średniego wykształcenia), wypowiadał się publicznie w gronie naszych instruktorów, że SSO Barbara Piwnik jest najgłupszą z sędziów, ponieważ zakazywała mu korzystania w trakcie sądowych rozpraw z telefonu komórkowego i wysyłania SMS-ów, gdy jako policjant siedział obok sądzonych i pilnował ich. Sprawę tego zniesławienia starają się jednak zatuszować kumple tego dżentelmena z Komendy Stołecznej Policji.
|
Sędzia Sądu Okręgowego Barbara Piwnik
z Wydziału Karnego Sądu Okręgowego Warszawa Praga.
To właśnie o niej pseudoinstruktor i pseudotrener - funkcjonariusz
Komendy Stołecznej Policji wypowiadał się publicznie, że jest najgłupszą z sędziów,
ponieważ zakazywała mu korzystania w trakcie sądowych rozpraw
(gdy pilnował sądzonych) z telefonu komórkowego i wysyłania SMS-ów.
Popełniony przez tego funkcjonariusza Policji czyn wypełnia znamiona
co najmniej dwóch paragrafów Kodeksu Karnego: o zniesławieniu
innej osoby i o działaniu na szkodę wymiaru sprawiedliwości.
|
Jak wynika z posiadnych przez nas dokumentów, kumple tego funkcjonariusza Policji, obecnie w Kompanii Prewencji Komendy Stołecznej Policji, a także z Wydziału Kontroli Komendy Stołecznej Policji, tuszują popełnione przez tego funkcjonariusza Policji czyny zabronione.
W razie zainteresowania ze strony przedstawicieli mediów chetnie ujawnimy te dokumenty, potwierdzające bulwersujące fakty popełniania przez funkcjonariusza Komendy Stołecznej Policji ewidentnych nadużyć i tuszowania tych nadużyć przez kumpli i zwierzchników.
Obok: gmach Komendy Stołecznej
Policji w Warszawie.
|
|
|
Ponadto ten sam funcjonariusz Komendy Stołecznej Policji dopuścił się oczywistych wyłudzeń, przedstawiając zwolnienia lekarskie na rzekomą chorobę kręgosłupa.
Jak wielka jest skala tych wyłudzeń w Policji i jak wielkie jest tuszowanie tych czynów zabronionych w Komendzie Stołecznej Policji, wystarczy informacja, że tenże funkcjonariusz Policji tylko w jednym roku przedstawił zwolnienia lekarskie na łączną liczbę ponad 200 dni (tak, to nie pomyłka: ponad 200 dni !), a rok - jak wiadomo - liczy 365 dni.
W tym samym czasie, gdy według tych zwolnień lakarskich był rzekomo obłożnie chory i nie mógł nawet stać i wykonywać obowiązków policjanta, prowadził treningi karate i sam uczestniczył w nich, wykonując wyczerpujące ćwiczenia fizyczne, na co mamy dowody w postaci zeznań bezpośrednich świadków, fotografii i filmów.
|
Kilkakrotnie nasza Federacja informowała Komendanta Stołecznego Policji o tym drastycznym naruszaniu prawa i wyłudzaniu naszych wspólnych pieniędzy ze Skarbu Państwa przez podległego mu funkcjonariusza Policji. Bezskutecznie, a podlegli Komendantowi Stołecznemu Policji funkcjonariusze, zwłaszcza z Wydziału Kontroli Komendy Stołecznej tuszują tę sprawę. Dowody do dyspozycji ...
Nie może zatem normalnie funkcjonować państwo, nasze państwo, Rzeczpospolita Polska, którego tak wysoki funkcjonariusz, jakim jest Komendant Stołeczny Policji, nie reaguje na tak drastyczne naruszenia przepisów przez podległych mu policjantów. Jeszcze raz: dowody do dyspozycji ...
Na pewno - jak zwykle w naszym "państwie prawa" - Komendant Stołeczny Policji zainteresuje się tą niebywałą sprawą łamania przepisów przez policjantów dopiero wtedy, gdy nagłośnią ją media, zwłaszcza stacje telewizyjne. W trosce o dobro naszego Państwa i jego obywateli szczerze życzymy tego Komendantowi Stołecznemu Policji i będziemy mu w tym pomagać.
Tą niebywalą sprawą - tak kompromitującą i świadczącą o bezprawiu w wykonaniu niektórych funkcjonariuszy Policji - kombinatorów, którzy popełniają zabronione czyny i kryją ich sprawców - staramy się zainteresować media, polityków i zwierzchników w Komedzie Stołecznej Policji i Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.
Nie ulega wątpliwości, że gdy ta kompromitująca Komendę Stołeczną Policji sprawa zostanie nagłośniona w mediach (a jest to kwestią czasu), to szereg osób w Policji, obecnie łamiących przepisy prawa i uważających się za bezkarnych, co najmniej straci swe stanowiska, a być może trafi tam, gdzie ich miejsce (do aresztów i więzień).
Współpracujący z tym funkcjonariuszem Komendy Stołecznej Policji złodziej ukrywający się pod pseudonimem „tsunamipikczers” perfidnie usiłuje podszywać się pod osobę ćwiczącą Karate Tsunami (jak na to wskazuje jego pseudonim), aby tym większe zamieszanie wprowadzić wśród niezorientowanych osób. W Internecie – jak już stwierdziliśmy - zamieścił kilka filmików, ukradzionych z filmów z Mistrzostw Polski Karate Tsunami, opatrując je kłamliwymi, złośliwymi i oszczerczymi dla nas komentarzykami.
Filmy te, których fragmenty ukradł „tsunamipikczers”, zrealizował Krystian Herncisz ze Studia Filmowego „HernciszFilm” w Otwocku, który na co dzień ćwiczy w Honbu Dojo (Centralnej Szkole Karate Tsunami) w Warszawie pod kierunkiem soke Ryszarda Murata 10 dan i shihan Arkadiusza Wiewiórowskiego 6 dan.
Na fotografii: Krystian Herncisz w trakcie uroczystości wręczenia prestiżowych odznaczeń kombatanckich 28 października 2012 roku w Honbu Dojo (Centralnej Szkole Karate Tsunami) w Warszawie.
|
|
|
Obok okładki filmu
z Otwartych Mistrzostw Polski (równocześnie Otwartych Mistrzostw Europy) Karate Tsunami w Radzionkowie, 2008.
To własnie fragmenty tego filmu uradł nasz wróg o pseudonimie "tsunamipikczers"
przy współudziale jednego
z funkcjonariuszy Komendy Stołecznej Policji w Warszawie.
|
|
Z każdych Mistrzostw Polski Karate Tsunami realizowane są – na zlecenie soke Ryszarda Murata 10 dan - filmy, które przekazywane są jako prezent startującym zawodnikom i ich instruktorom.
Prawa autorskie do tych filmów posiada założyciel Karate Tsunami soke Ryszard Murat, który zlecił realizację tych filmów, i co zostało pisemnie potwierdzone stosownym dokumentem przez Krystiana Herncisza.
Na tej podstawie wróg i konkurent Karate Tsunami, ukrywający się pod pseudonimem „tsunamipikczers” będzie sądownie ścigany za kradzież i naruszenie praw autorskich do wymienionych filmów. Obecnie organa ścigania ustalają – dla celów sądowych – dane osobowe sprawcy o pseudonimie „tsunamipikczers” i dokumentują jego bezprawne czyny w postaci kradzieży fragmentów filmu i naruszenia prawa.
Domyślamy się, kim jest ów osobnik o pseudonimie „tsunamipikczers”, ale poczekamy, aż organa ścigania zgodnie z prawem zbiorą na potrzeby działań sądowych stosowne dowody jego czynów.
Ukradziony przez naszego wroga fragment filmu,
ukazujący przykład obrony przed atakiem krzesłem
w konkurencji Yakusoku-kumite w Karate Tsunami
Jeden z takich filmików, jaki „tsunamipikczers” ukradł, wycinając fragment z filmu przedstawiającego Mistrzostwa Polski Karate Tsunami w Radzionkowie 2008 i zamieścił w Internecie z oszczerczym komentarzykiem, ukazuje przykładową obronę przed atakiem z użyciem krzesła.
Występuje na nim dwóch reprezentantów Śląskiego Centrum Karate Tsunami z siedzibą w Bytomiu, uczniów shihan Andrzeja Kaczmara 6 dan: Kamil Kaczmar i Łukasz Slotosz.
To właśnie fragment z tego starcia
w konkurencji Yakusoku-kumite w kategorii juniorów na Mistrzostwach Polski Karate Tsunami w Radzionkowie na Śląsku w 2008 roku ukradł "tsunamipikczers" i z oszczerczym komentarzykiem, wyśmiewając nasz styl i jego przedstawicieli,
zamieścił na You Tube.
Na fotografii para reprezentująca Śląskie Centrum Karate Tsunami: Kamil Kaczmar atakuje z użyciem krzesła, a Łukasz Slotosz broni się
za pomocą fumikomi-uke (wyprzedzenia ataku).
|
|
Fragment ten ukazuje ich w trakcie konkurencji Yakusoku-kumite (jap. 'walki zadaniowej'; wym. jakusoku-kumite). Jest to stosowana na zawodach Karate Tsunami konkurencja pokazowa, a polega na prezentacji przez parę zawodników przykładowych, ustalanych przez nich samych 6-ciu starć, jakie mogą zdarzyć się w walce (zwykle jest to wyobrażany atak, obrona i kontratak).
Podkreślić należy, że to sami zawodnicy ustalają, inaczej mówiąc wymyślają te starcia, bazując na swych umiejętnościach i doświadczeniu. Realność tych starć i wykazana w nich skuteczność (lub brak realności i skuteczności) ocenia 3-osobowa Komisja Sędziowska, stosując szkolną skalę ocen (do 6 punktów).
|
Wszelkie występy na
Mistrzostwach Polski Karate
Tsunami oceniane są przez
3-osobową Komisję Sędziowską.
Obok scena z Mistrzostw Polski
Karate Tsunami w Łowiczu
w 2009 roku.
|
Właśnie na ocenie i porównywaniu występów par zawodników przez 3-osobową Komisję Sędziowską polega ta konkurencja sportowa Yakusoku-kumite. Jest zatem sprawą oczywistą, że każde z tych starć – jako wymyślone przez samych zawodników – może mieć różny poziom, niższy lub wyższy, w zależności od ich umiejętności i doświadczenia.
Nie ulega też wątpliwości, że przygotowując się do tej konkurencji zawodnicy zdobywają coraz wyższe umiejętności. Zresztą konkurencja Yakusoku-kumite jest po prostu zastosowaniem w sportowym współzawodnictwie zwyczajnej metody treningowej (zadaniowego sparringu), która powinna być używana na każdym treningu szanującej się sekcji sztuki walki.
Trzy pierwsze starcia w sportowej konkurencji Yakusoku-kumite mają przedstawiać ustalone przez parę zawodników sceny walki (ataku, obrony i kontrataku) bez użycia broni, a trzy kolejne starcia – z zastosowaniem różnych przedmiotów, które mogą być użyte w walce.
Taki układ starć: 3 bez broni i 3 z przyrządami, odzwierciedla właściwe podejście Karate Tsunami do kwestii walki realnej. Jak bowiem wie o tym każdy, kto ma w tej kwestii jakiekolwiek doświadczenie lub przynajmniej potrafi logicznie myśleć, napastnicy mogą zaatakować zarówno bez użycia broni, jak z użyciem najróżniejszych przyrządów.
W związku z tym w Karate Tsunami jako jednym z nielicznych stylów nauczana jest walka tak bez broni, jak z użyciem różnych przedmiotów, także takich, które w trakcie walki wpadną w ręce przypadkowo.
Podkreślić warto, że w wielu stylach albo w ogóle nie stosuje się nauki walki z użyciem przyrządów, albo też tylko z niektórymi przyrządami, czego skutkiem jest znaczące obniżenie umiejętności ćwiczących lub nawet – jak świadczy opisywany przypadek „tsunamipikczersa” - kompromitująca nieumiejętność wyobrażenia sobie, że jakiś przedmiot może być użyty w walce.
Ten „tsunamipikczers” nie tylko nie posiada umiejętności walki różnymi przedmiotami i nie potrafi przyjąć do wiadomości, że w napaści jednak używane są przeróżne przedmioty, ale nawet – wykazując skrajną ignorancję i bezmyślność - usiłuje wyśmiewać Karate Tsunami za to tylko, że w stylu tym nauczana jest obrona przed atakiem nawet krzesłem.
Ukierunkowanie Karate Tsunami na naukę walki zarówno bez broni, jak z użyciem wszelkich przedmiotów jest wielką zaletą tego stylu.
|
Ta zaleta przysparza stylowi Karate Tsunami coraz nowych zwolenników, a także instruktorów, uprawiających dotychczas inne style, również w innych krajach, niż Polska.
Na fotografii:
soke Ryszard Murat 10 dan prowadzi jeden ze zjazdów polskich instruktorów Karate Tsunami, Pałac Nauki
i Kultury w Warszawie.
|
Oczywiście zaleta ta bardzo denerwuje wrogów Karate Tsunami z konkurencyjnych stylów, którzy zwalczając nasz styl dopuszczają się kradzieży (filmów i tekstów), oszczerstw i zniesławień. Tak też było w tym przypadku.
Celem kradzieży fragmentu naszego filmu oraz kłamstw i oszczerstw ze strony osobnika o pseudonimie „tsunamipikczers” było podłe zniesławienie Karate Tsunami, zniesławienie shihan Andrzeja Kaczmara 6 dan i jego uczniów (Kamila Kaczmara i Łukasza Slotosza). Ciekawostką jest, że ten "tsunamipikczers" podawał się za znajomego i przyjaciela Andrzeja Kaczmara i jego syna Kamila Kaczmara. Można więc wyobrazić sobie, jaki to z niego "przyjaciel".
„Tsunamipikczers” nie ukrywa zresztą swego niecnego zamiaru i w komentarzykach otwarcie głosi, że celem zamieszczania w Internecie ukradzionych fragmentów filmów z oszczerczymi komentarzykami jest przedstawienie Karate Tsunami w złym świetle, wyśmianie tego stylu i zniechęcenie do tego stylu jak największej liczby osób.
Osobnik o pseudonimie „tsunamipikczers” w głupawych komentarzykach do tego filmiku naśmiewa się ze stylu Karate Tsunami twierdząc, że rzekomo bez sensu jest w ogóle nauczanie obrony przed atakiem krzesłem, gdyż według niego nie jest podobno możliwy taki atak, nie zdarza się nigdy, a sztuka walki w żadnym wypadku nie zawiera w sobie użycia krzesła w ataku lub obronie.
Nie trzeba udowadniać, że tego typu twierdzenia naszego wroga są przykładem skrajnej ignorancji – braku jakiegokolwiek doświadczenia w kwestii walki, a także skrajnej głupoty.
Każdy normalny człowiek wie przecież dobrze, że w napaści może być użyte i jest używane między innymi krzesło, tak jak uważamy w Karate Tsunami. Jeśli zaś instruktor konkurencyjnego stylu, który pod pseudonimem „tsunamipikczers” (choć nic z Karate Tsunami nie ma wspólnego) naśmiewa się z naszego stylu z powodu nauczania w nim walki (ataku i obrony z użyciem krzesła), to świadczy to tylko o jego niskim poziomie umiejętności i jeszcze niższym poziomie umysłowym.
Nauczanie w stylu Karate Tsunami walki z użyciem krzesła
Faktycznie w stylu Karate Tsunami nauczana jest walka, w tym szczególnie obrona przed atakiem z użyciem krzesła.
|
Do wykorzystania krzesła w walce może dojść w wielu sytuacjach, w których ludzie mają dostęp do krzeseł, a te znajdują się przecież w wielu miejscach.
Krzesła głównie znajdują się i są używane w pomieszczeniach, ale – jak o tym świadczy przypadek przytoczony w opisywanym programie TVN Fakty – także na otwartej przestrzeni i na ulicach, zwłaszcza że również w naszym kraju jest coraz więcej ulicznych kafejek.
Tematyka użycia krzesła w walce, szczególnie w obronie, przedstawiona została nawet w książce – bestsellerze pt. "Karate dla początkujących i zaawansowanych", który służy jako podręcznik rzeszom ćwiczących w Polsce i innych krajach.
Autorem tego podręcznika jest założyciel stylu Karate Tsunami soke Ryszard Murat 10 dan.
Obok strona 275 z tej książki (wydanie II, Warszawa 2008), która ukazuje między innymi dwie fotografie, przedstawiające przykłady wykorzystania krzesła w obronie przed atakiem nożem (ale – co warto podkreślić – tylko jako przykłady wielu możliwości użycia krzesła).
|
|
Wymieniony podręcznik soke Ryszarda Murata 10 dan pod tytułem "Karate dla początkujących i zaawansowanych", opublikowany został przez znane wydawnictwo "Książka i Wiedza" i stał się najgłośniejszą książką w historii polskiego karate.
O wartości tej pozycji świadczy choćby to, że doczekała się dwóch wydań: Warszawa 2003 – wydanie I, Warszawa 2008 – wydanie II.
Książka zawiera blisko 400 stron i ponad tysiąc ilustracji, przedstawiających podstawowe i zaawansowane techniki, zasady strategii i taktyki walki wręcz, metodykę treningową (sposoby prowadzenia treningu), a także szereg innych najważniejszych kwestii z zakresu walki wręcz.
|
|
|
Z uwagi na wartość tej książki została ona, jako jedyna w historii sztuk walki książka polskiego autora, opublikowana
w obcym języku - angielskim
pod tytułem "Karate for Beginners and Advanced"
przez renomowane wydawnictwo "ATLANTIC Publishers & Distributors" (New Delhi, 2006)
i stała się bestsellerem na rynku krajów angielskojęzycznych.
|
|
Wywodzący się z Polski styl Karate Tsunami, między innymi dzięki temu już szeroko rozpowszechniony na świecie, naucza, jak bronić się przed atakiem wszelkimi przedmiotami, także z użyciem krzesła.
W celu uniknięcia popadnięcia w skrajności podkreślić jednak należy, że w Karate Tsunami naucza się używania w walce nie tylko krzesła, lecz wszelkich przedmiotów, które mogą być skutecznie użyte w ataku lub obronie. Nauczanie walki z użyciem krzesła jest zatem traktowane w Karate Tsunami bynajmniej nie jako najważniejsze, ale jedno z wielu, ponieważ - jak wiadomo – inne przedmioty, np. nóż, pałka czy butelka są w walce częściej używane przez napastników.
Tymczasem nasz wróg o pseudonimie „tsunamipikczers” usiłuje wyśmiać Karate Tsunami twierdząc w swych komentarzykach do ukradzionego fragmentu filmu, że w Karate Tsunami naucza się tylko walki z użyciem krzesła, że jest to nierealne, niespotykane i nie ma nic wspólnego ze sztuką walki.
Te brednie naszego wroga porównać można do ewentualnych twierdzeń, że żołnierz na polu walki może być trafiony tylko kulą, odłamkiem granatu lub pocisku armatniego, ale nożem lub saperką już na pewno nie. Gdyby zaś głoszący takie brednie osobnik choć raz został trafiony saperką w głowę, to na pewno rozjaśniłoby mu się w niej i zrozumiałby swą głupotę.
Z drugiej strony – jak wiedzą o tym i uczą instruktorzy Karate Tsunami - bez sensu byłoby twierdzić, że walka saperką jest dla żołnierza najważniejsza, bo nie jest, tak jak walka z użyciem krzesła nie jest najważniejsza w Karate Tsunami.
Jednak prawdopodobieństwo użycia w walce saperki czy krzesła jest oczywiste i dlatego przygotowujący się do skutecznej obrony człowiek powinien poznać także wykorzystanie tych przedmiotów.
Wróg bardzo chciał zaszkodzić stylowi Karate Tsunami,
ale jego czyny przyniosły nam wielki sukces
Nasz wróg i konkurent o pseudonimie „tsunamipikczers” z zawiści i nienawiści usiłował maksymalnie zaszkodzić naszemu stylowi Karate Tsunami, próbując ośmieszyć go i zniesławić oraz zniechęcić do niego jak najwięcej osób – zamieszczając w Internecie ukradziony fragment filmu z kłamliwymi komentarzykami.
Na te podłe czyny przeznaczył wiele czasu i wysiłku, wyszukując fragment filmu, przygotowując go do umieszczenia w Internecie i opracowując do niego oszczercze komentarzyki.
Podkreślić warto, bo ukazuje to jego prawdziwe i perfidne oblicze, że swe brednie - komentarzyki zamieszcza on przy ukradzionych filmikach zarówno pod pseudonimem „tsunamipikczers”, jak też pod innymi dziwacznymi pseudonimami, które wymyśla. W ten sposób dodatkowo kłamie i stwarza wrażenie, że także kilka innych osób podziela jego bełkot.
Dalszy opis tego wydarzenia świadczy, że bardzo trafne są stare przysłowia:
Kto pod kim dołki kopie, ten sam wpada w nie;
a także:
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Te niecne i podłe czyny naszego wroga „tsunamipikczersa”, którymi tak bardzo chciał nam zaszkodzić, obróciły się ostatecznie na wielką korzyść naszego stylu Karate Tsunami.
W następstwie podłych czynów „tsunamipikczersa” nasz styl Karate Tsunami odniósł bowiem ogromny sukces medialny w postaci wielkiej reklamy w telewizyjnej stacji TVN.
Telewizyjna stacja TVN w programie TVN Fakty postanowiła bowiem wyemitować informację na temat głośnej bijatyki kilkudziesięciu polityków w trakcie zjazdu jednej z partii na Dominikanie, z użyciem w tej bijatyce krzeseł.
Bijatyka ta została sfilmowana i stała się medialną sensacją, a stacja TVN programowi na ten temat nadała tytuł „Bitwa o stołki”, ponieważ jak wiadomo politycy walczą zwykle o stanowiska, zwane popularnie „stołkami”, a w tym przypadku przy użyciu krzeseł.
W związku z tym oczywistym użyciem krzeseł w realnej walce i to przez nie byle kogo, bo przez polityków, przedstawiciele TVN Fakty zainteresowali się kwestią, czy ktokolwiek w Polsce naucza obrony przed atakiem krzesłem, co zamierzali dedykować naszym polskim politykom.
Na podstawie zamieszczonego przez naszego wroga „tsunamipikczersa” w Internecie filmiku przedstawiciele TVN Fakty ustalili, że jedynym stylem w Polsce, w którym nauczana jest obrona przed atakiem krzesłem, jest właśnie Karate Tsunami.
W związku z tym w poniedziałek 28 stycznia 2013 roku przedstawiciele TVN Fakty zwrócili się w tej kwestii do dwóch działaczy stylu Karate Tsunami:
-
shihan Andrzeja Kaczmara 6 dan, prezesa Śląskiego Centrum Karate Tsunami, którego uczniowie zaprezentowali na filmiku jeden z przykładów obrony z użyciem krzesła,
-
soke Ryszarda Murata 10 dan, założyciela Karate Tsunami, który włączył do tego stylu również naukę walki z użyciem krzesła.
Po niezbędnych ustaleniach z shihan Andrzejem Kaczmarem 6 dan i uzyskaniu zgody soke Ryszarda Murata 10 dan ekipa TVN Fakty natychmiast udała się do Bytomia i w sali treningowej Śląskiego Centrum Karate Tsunami sfilmowała kilka przykładów użycia krzesła w walce.
Pokaz ten przedstawili:
-
shihan Andrzej Kaczmar 6 dan, który wystąpił jako broniący się przed atakami,
-
sempai Kamil Kaczmar 1 kyu, który wystąpił jako atakujący.
|
Shihan Andrzej Kaczmar 6 dan przedstawiony został w programie jako prezes Sląskiego Centrum Karate Tsunami i wicemistrz świata w karate.
To drugie stwierdzenie nawiązuje do rezultatów Mistrzostw Świata WTKA w Carrara Massa we Włoszech w 2012 roku.
|
Jak o tym informujemy w artykule „MISTRZOSTWA ŚWIATA Carrara Massa, WŁOCHY” (na fotografii obok), drużyna Śląskiego Centrum Karate Tsunami pod kierownictwem shihan Andrzeja Kaczmara 6 dan (na fotografii obok drugi od lewej) zdobyła aż 7 medali w Mistrzostwach Świata (World Championships 2012), zorganizowanych przez World Traditional Karate Association (WTKA) we Włoszech.
Sempai Kamil Kaczmar (na fotografii pierwszy od lewej) jest jego synem, studentem Politechniki Śląskiej w Gliwicach i kandydatem na mistrzowski stopień 1 dan w Karate Tsunami, wielokrotnym medalistą Mistrzostw Polski Karate Tsunami i także wicemistrzem świata w karate (Mistrzostwa Świata WTKA, Carrara Massa, Italia 2012).
|
|
Przygotowany w ekspresowym tempie program wyemitowany został w TVN Fakty jeszcze tego samego dnia, w poniedziałek 28 stycznia 2013 roku o godz. 19:00, czyli w czasie tak zwanej najwyższej oglądalności. Obejrzało go kilka milionów widzów (według niektórych informacji aż 9 milionów). Program obejrzało między innymi - jak wynika z otrzymanych informacji - większość instruktorów Karate Tsunami i ich uczniowie, a także większość instruktorów innych stylów w Polsce.
Program ten przygotował red. Paweł Abramowicz, a prowadził, zapowiadał i komentował znany red. Kamil Durczok.
Red. Kamil Durczok prowadzi opisywany program w TVN Fakty 28 stycznia 2013 roku o godz. 19:00.
|
Sylwetka autora programu red. Pawła Abramowicza
z działu „Redaktorzy” ze strony www.tvnfakty.pl
|
|
Sylwetka prowadzącego program red. Kamila Durczoka z działu „Prowadzący” ze strony www.tvnfakty.pl
|
Program składał się z kilku części. W pierwszej części przedstawiono, jak kilkudziesięciu polityków na Dominikanie walczy z użyciem krzeseł. W programie podkreślano, że – jak to widać – politycy mogą ze sobą walczyć nie tylko na słowa, z użyciem pięści, ale także krzeseł.
Stawiano również pytania, czy polscy politycy i parlamentarzyści potrafiliby użyć w walce krzesła, i przede wszystkim czy byliby w stanie obronić się przed atakiem krzesłem.
Różne sceny z walki krzesłami w wykonaniu polityków na Dominikanie.
W drugiej części programu ukazano zaprezentowane przez shihan Andrzeja Kaczmara 6 dan i jego syna Kamila Kaczmara przykłady ataku i obrony z użyciem krzesła, stosowane w Karate Tsunami. Starcia te były wykonane bardzo realnie, a zaprezentowane techniki silne, precyzyjne i skuteczne.
Podkreślić jednak należy, że były to tylko przykłady takich starć, ponieważ przedstawiciele Karate Tsunami mogliby starcia takie prezentować godzinami, przedstawiając różne formy i warianty użycia krzesła w ataku, obronie i kontrataku. W trakcie krótkiego pokazu nie jest możliwe ukazanie całego repertuaru walki krzesłem, zatem przedstawiono tylko kilka przykładów tych starć.
W programie TVN Fakty ukazano salę treningową (jap. dojo) Śląskiego Centrum Karate Tsunami w Bytomiu z charakterystycznym dla Karate Tsunami wyposażeniem i wystrojem.
Jednym z elementów tego wystroju jest umieszczone w najbardziej honorowym miejscu kakemono - tradycyjny zwój z wykaligrafowanymi ideogramami stylu Karate Tsunami.
Autorem tej artystycznej kaligrafii jest najsłynniejszy w Polsce japonista – nauczyciel języka japońskiego sensei Okazaki Tsuneo, profesor Uniwersytetu Warszawskiego i w przeszłości nauczyciel soke Ryszarda Murata 10 dan.
|
|
|
Scena z pokazu użycia krzesła w walce (ataku, obronie i kontrataku)
z programu TVN Fakty
w wykonaniu shihan Andrzeja Kaczmara 6 dan
i sempai Kamila Kaczmara
1 kyu.
|
|
Scena z pokazu użycia krzesła w walce (ataku, obronie i kontrataku)
z programu TVN Fakty
w wykonaniu shihan Andrzeja Kaczmara 6 dan
i sempai Kamila Kaczmara
1 kyu.
|
|
Scena z pokazu użycia krzesła w walce (ataku, obronie i kontrataku)
z programu TVN Fakty
w wykonaniu shihan Andrzeja Kaczmara 6 dan
i sempai Kamila Kaczmara
1 kyu.
|
Sceny z pokazu użycia krzesła w walce (ataku, obronie i kontrataku) z programu TVN Fakty w wykonaniu
shihan Andrzeja Kaczmara 6 dan i sempai Kamila Kaczmara 1 kyu.
|
Scena z pokazu użycia krzesła w walce (ataku, obronie i kontrataku)
z programu TVN Fakty
w wykonaniu shihan Andrzeja Kaczmara 6 dan
i sempai Kamila Kaczmara
1 kyu.
|
|
Scena z pokazu użycia krzesła w walce (ataku, obronie i kontrataku)
z programu TVN Fakty
w wykonaniu shihan Andrzeja Kaczmara 6 dan
i sempai Kamila Kaczmara
1 kyu.
|
W trzeciej części programu ukazano Sejm RP i niektórych polskich polityków – parlamentarzystów, z żartobliwą wypowiedzią jednej z posłanek.
Sejm RP w programie TVN Fakty. W naszym parlamencie także dochodzi do bardzo emocjonujących sporów polityków.
Jeden z polskich parlamentarzystów ukazany w programie TVN Fakty – popularny i słynący z błyskotliwych i ciętych wypowiedzi
polityk Ryszard Kalisz. Czy on byłby w stanie obronić się, gdyby inny polityk – jak na Dominikanie – zaatakował go krzesłem ?
Jako ciekawostkę podajemy, że Ryszard Kalisz jest z wykształcenia prawnikiem, a prawo studiował razem (dokładnie w tym samym
czasie i na tym samym Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego) z soke Ryszardem Murat 10 dan, założycielem Karate Tsunami. Jak jednak widać, jeden z nich wybrał politykę i osiągnął w niej duże sukcesy stając się jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób w Polsce, a drugi sztuki walki, w tej dziedzinie osiągając wielkie sukcesy w kraju i na świecie.
Jak już stwierdziliśmy, program ten i pokaz przedstawicieli Karate Tsunami obejrzało kilka milionów telewidzów. Wskutek tego stał się on wielką reklamą i tym samym sukcesem naszego stylu.
Z opinii, jakie przekazano nam z całego kraju, wynika, że przedstawiony przez przedstawicieli Karate Tsunami w programie TVN Fakty pokaz walki z użyciem krzesła został bardzo pozytywnie odebrany przez wszystkich telewidzów, nie tylko przez osoby zainteresowane sztukami walki, ale również przez osoby postronne, także przez rodziców ćwiczących.
W komentarzach podkreśla się, że sztuka walki karate pokazana została nie jako zwykłe i bezmyślne mordobicie czy bardzo nisko oceniane kopanie się po udach (jak to widać zwłaszcza na filmach o stylu kyokushin), lecz jako wyrafinowana sztuka, w której uczy się skutecznych sposobów obrony przed atakiem różnymi przedmiotami. Sposobów obrony skutecznych i przydatnych, gdyż – jak potwierdziła to bijatyka polityków na Dominikanie – wbrew bredniom naszych wrogów, w tym „tsunamipikczersa” także krzesło, tak jak wiele innych przedmiotów, może być użyte w walce.
W związku z tym główny bohater tego programu shihan Andrzej Kaczmar 6 dan ze Śląskiego Centrum Karate Tsunami otrzymał mnóstwo gratulacji od wielu osób, skutkujących zgłoszeniami na treningi. Jak bowiem powszechnie wiadomo, każdy normalny człowiek chce ćwiczyć sztukę walki pod kierunkiem znanego instruktora i o którym wiadomo, że ponadto potrafi nauczyć skutecznej obrony w różnych sytuacjach napaści.
Jako ciekawostki można dodać, że shihan Andrzej Kaczmar 6 dan zasypywany jest obecnie pytaniami, jak dużo pieniędzy zapłacił za tę wielką reklamę telewizyjną, a także ile sam otrzymał pieniędzy jako gażę za swój pokaz.
Sukces Karate Tsunami w następstwie tego wydarzenia jest też tym większy z tego względu, że ukazany w programie TVN Fakty pokaz uświadomił wielu osobom ćwiczącym różne style, jak i co powinno być ćwiczone na treningach, o ile faktycznie mają one przygotowywać do realnej walki i obrony przed napaścią.
Tym samym podłe czyny naszego wroga i konkurenta o pseudonimie „tsunamipikczers”, usiłującego wyśmiać i zaszkodzić Karate Tsunami, obróciły się na naszą korzyść.
I tak powinno być. Jak uważa wiele osób, na tym polega Boża sprawiedliwość.
Naszego wroga „tsunamipikczersa” dosięgnąć jednak może jeszcze tak zwana 'Boska ręka' w postaci działania ludzkiej sprawiedliwości. Jeśli odpowiednio spiszą się polskie organa ścigania i wymiaru sprawiedliwości, to odpowie on jeszcze za kradzież fragmentów naszych filmów, perfidne zniesławianie i niecne łamanie prawa.
Podsumowując: sprawiedliwości stało się zadość, a podłe czyny naszego wroga przyniosły wielki sukces naszemu stylowi Karate Tsunami.
W związku z tym składamy serdeczne gratulacje na ręce shihan Andrzeja Kaczmara 6 dan z powodu udanego pokazu i wielkiego sukcesu medialnego.
Wszystkim zaś tsunamistom składamy gratulacje w związku z tym, że wybrali i uprawiają styl Karate Tsunami, który – jak to okazało się wbrew staraniom naszych wrogów – faktycznie umożliwia wszechstronną naukę sztuki walki, skutecznej, przydatnej i realnej.
|
Na tym przykładzie można też docenić wartość i zalety
Karate Tsunami i uświadomić sobie, dlaczego styl ten
odnosi tak wielkie sukcesy na świecie, przejawiające się
w przystępowaniu do niego coraz to kolejnych instruktorów
i ośrodków na różnych kontynentach,
nawet w krajach bardzo egzotycznych.
|
|
Zainteresowanych zapraszamy do wszystkich ośrodków Karate Tsunami w całym kraju.
Podkreślamy, że nasi instruktorzy prowadzą nauczanie na obszarze całej Polski, od wybrzeża (Gdańska, Kołobrzegu i Szczecina) po krańce południowe (Bolesławiec, Zakopane i Krosno) i od granic zachodnich (Szczecin, Gorzów Wielkopolski, Łomnica, Bolesławiec) po kresy wschodnie (Ełk, Hajnówka, Biała Podlaska).
|
|
|
Szczególnie zapraszamy na zajęcia do Śląskiego Centrum Karate Tsunami, w którym zrealizowany został opisany pokaz Karate Tsunami.
Główna sala treningowa tego Centrum, gdzie zajęcia prowadzi shihan Andrzej Kaczmar 6 dan, mieści się Bytomiu, na osiedlu Sucha Góra, w budynku Szkoły Podstawowej nr 38 przy ul. Korczaka 1.
Zainteresowanym treningami Karate Tsunami podajemy też telefon kontaktowy do shihan Andrzeja Kaczmara 6 dan: 668-790-549.
|
|
Scena z pokazu użycia
krzesła w walce (ataku, obronie
i kontrataku) z programu TVN Fakty w wykonaniu shihan Andrzeja Kaczmara 6 dan
i sempai Kamila Kaczmara
1 kyu.
|
Jeśli chcesz nauczyć się skutecznej samoobrony w różnych sytuacjach, a także zostać mistrzem i instruktorem, zgłoś się do shihan Andrzeja Kaczmara 6 dan (na obszarze Górnego Śląska) lub innych instruktorów Karate Tsunami (w innych regionach) albo bezpośrednio do prezesa Federacji Karate Tsunami – soke Ryszarda Murata 10 dan: e-mail: ryszard.murat@gmail.com
Serdecznie zapraszamy.
WYBRANE OPINIE:
Jak już zaznaczono, otrzymaliśmy wiele pozytywnych opinii i gratulacji od różnych osób, od mistrzów Karate Tsunami, mistrzów innych stylów i od osób postronnych. Oto dwie wybrane pisemne opinie na ten temat, od reprezentantów dwóch środowisk: mistrza Karate Tsunami i mistrza zupełnie innego stylu, jakim jest Taekwon-do.
Znany mistrz Karate Tsunami shihan Paweł Przybyszewski 6 dan (Płock) napisał:
Widziałem to wydanie Faktów TVN „na żywo” i według mnie wypadło sympatycznie (fajnie wpisywało się w komentarz lektora). Oby przełożyło się to na ilość i jakość ćwiczących.
Mistrz mgr inż. Paweł Przybyszewski z Płocka ma 50 lat (ur. 1963) i jest weteranem Karate Tsunami, ponieważ uprawia ten styl już 30 lat (od 1983 roku). Posiada wysoki stopień 6 dan i zaszczytny tytuł shihan (jap. 'wielki mistrz').
|
|
Shihan Paweł Przybyszewski 6 dan (wykonujący tobi-yoko-geri-kekomi = boczne kopnięcie wbijające w skoku)
i sensei Robert Wółkiewicz 2 dan
w trakcie treningu.
|
|
Z kolei najbardziej znany polski mistrz Taekwon-do Wojciech Dolny 8 dan (Wrocław) napisał:
Walka z użyciem krzesła w karate Tsunami – Wielka reklama stylu Karate Tsunami w TVN Fakty … GRATULUJĘ !
O, tu jest temat do pochwały. Super, gratuluję pomysłu, a przede wszystkim dobrego wizerunku dla Karate Tsunami.
|
Wielki mistrz Wojciech Dolny z Wrocławia ma 48 lat (ur. 1965) i posiada najwyższy stopień mistrzowski 8 dan w środowisku stylu Taekwon-do w Polsce oraz zaszczytny tytuł sahyum (kor. 'wielki mistrz').
Jest liderem zrzeszającej ponad 30 sekcji organizacji o nazwie: Polskie Zrzeszenie Taekwon-do "Dolny Taekwon-do Center" z siedzibą we Wrocławiu oraz Wiceprezesem Zarządu Głównego Polskiej Federacji Dalekowschodnich Sztuk i Sportów Walki z siedzibą w Warszawie.
|
|
Sahyum Wojciech Dolny
słynie z wysokich umiejętności, zwłaszcza z efektownych
technik nożnych.
|