| |
Mistrzowski stopień 1 dan
dla architekta - urbanisty
Witolda Kowalskiego z Gniezna
Mistrz shotokan z Gniezna Witold Kowalski 1 dan został kolejnym mistrzem Tsunami
Architekt - urbanista Witold Kowalski prowadzi w Gnieźnie znaną Pracownię Projektową głównie z zakresu urbanistyki i planowania przestrzennego.
Od szeregu lat intensywnie uprawia karate, dotychczas w stylu shotokan. Ćwiczył ten styl (jego różne odmiany: funakoshi, fudokan, ochi) w sekcjach w Gnieźnie, Strzelnie i Mogilnie, a także brał udział w wielu seminariach prowadzonych przez znanych mistrzów shotokan, między innymi:
-
Hideo Ochi,
-
Giuseppe Beghetto,
-
Rudolfa Heijne,
-
Waldemara Nogalskiego,
-
Marka Kiełbasę.
3 maja 2008 roku na zgrupowaniu shotokan w miejscowości Przyjezierze koło Mogilna uzyskał mistrzowski stopień 1 dan, przyznany mu przez mistrza Rudolfa Heijne 8 dan z Holandii.
W ćwiczeniach tych towarzyszy mu córka Anna Kowalska, obecnie studentka. W stylu shotokan uzyskała ona stopień 3 kyu.
Pomimo wielkiego zaangażowania w ćwiczenia (a nawet w prowadzenie treningów i nauczanie innych – czym również się zajmował), Witoldowi Kowalskiemu niezupełnie odpowiadał jednak styl shotokan i jego założenia. Raziło go wiele zasad, obowiązujących w tym stylu, które sprawiają, że nie jest on w pełni skuteczny w realnej i brutalnej walce na ulicy. Tymczasem on podświadomie poszukiwał systemu, który zapewniłby maksymalną skuteczność w walce. Z tego powodu sam bezwiednie niektóre techniki shotokan (np. bloki czy uderzenia) wykonywał inaczej - z maksymalną siłą, przez co był jednak upominany na treningach.
Po licznych poszukiwaniach i obserwacjach osób ćwiczących różne style (między innymi – oprócz kilku odmian shotokan - judo, kyokushin, capoiera, brazylijskie jiu-jitsu) Witold Kowalski doszedł do wniosku, że właściwym dla niego stylem jest Tsunami. Stwierdził, że założenia Tsunami, jego techniki, zasady ich wykonywania oraz metody treningowe najbardziej odpowiadają jego zapotrzebowaniom.
Po raz pierwszy z Tsunami zetknął się w latach młodzieńczych w sekcji, która przez krótki czas w 1983 roku prowadził w Żninie Bogdan Maciejowski z Bydgoszczy. Już wówczas zauważył, że w tsunami ćwiczy się techniki bardzo podobne do shotokan, ale wykonuje się je jednak inaczej, według zupełnie innych zasad, na przykład z maksymalną siłą i tym samym skutecznością. Później nie miał jednak możliwości uprawiać Tsunami i w związku z tym zajął się stylem shotokan, w którym doszedł do mistrzowskiego stopnia 1 dan.
Obecnie do zajęcia się Tsunami zdecydował się po lekturze głośnej książki Ryszarda Murata 10 dan - „Karate dla początkujących i zaawansowanych”. Przypadkowo zakupił tę książkę w księgarni w Gnieźnie i od tego dnia stanowi ona jego codzienną lekturę, zwłaszcza przed snem. Znalazł w niej odpowiedzi na większość nurtujących go dotychczas kwestii, związanych z uprawianiem karate.
W tej sytuacji nawiązał kontakt z soke Ryszardem Muratem 10 dan i – wraz z córką Anną – zdecydował się dojeżdżać na specjalne szkolenia do Honbu Dojo w Warszawie. Uczestnicząc w tych szkoleniach i coraz bliżej poznając Tsunami jeszcze bardziej utwierdził się w przekonaniu, że tsunami to jest właśnie ten styl, którego przez tyle lat poszukiwał.
Intensywne ćwiczenia pod kierunkiem soke Ryszarda Murata 10 dan w Honbu Dojo w Warszawie oraz indywidualne w Gnieźnie przynoszą już Witoldowi Kowalskiemu pierwsze oczekiwane wyniki. Niedawno uzyskał on bowiem w Tsunami pierwszy stopień mistrzowski.
Konkretnie na kolejnym szkoleniu w Honbu Dojo w Warszawie 11 lipca 2008 roku Witold Kowalski złożył pozytywnie ocenione egzaminy (techniczny i teoretyczny), i w ich rezultacie zdobył w Tsunami instruktorski stopień mistrzowski 1 dan (oznaczany pasem koloru czarnego z jednym białym pagonem) oraz zaszczytny tytuł sensei (jap. „mistrz – nauczyciel”).
Z tego powodu kolejnemu mistrzowi Tsunami składamy serdeczne gratulacje i witamy go w naszym gronie.
Zgodnie ze zwyczajem panującym w Tsunami, na egzaminie tym wykonanych zostało szereg fotografii, a cały przebieg egzaminu został sfilmowany.
|
Sensei Witold Kowalski
na egzaminie na mistrzowski stopień
1 dan demonstrował między innymi kata Kumo. Na fotografii widać blok gedan-ude-barai
w pierwszej sytuacji.
Od lewej siedzi w za-zen
jego przeciwnik, czekając na kumite.
|
Sensei Witold Kowalski
na egzaminie na mistrzowski
stopień 1 dan demonstrował
także kata z typowymi dla
tsunami przyrządami: tu tonfa.
Na fotografii widać podwójne
wbicie: morote-tate-zuki.
Od lewej siedzi w za-zen
jego przeciwnik, czekając
na kumite.
|
|
|
Oprócz walki bez przyrządów
sensei Witold Kowalski na egzaminie
na mistrzowski stopień 1 dan musiał wykazać się umiejętnością prowadzenia walki z różnymi przyrządami.
Na fotografii uzbrojony w tonfa
stawia czoło przeciwnikowi uzbrojonemu
w dwa krótkie kije: hanbo.
W roli przeciwnika wystąpił syn
soke Ryszarda Murata - Mateusz Murat, weteran Mistrzostw Polski
w kategorii juniorów.
|
Sensei Witold Kowalski 1 dan
miał też okazję sprobować swoich
sił w typowej dla tsunami walce full-contact kumite w “zbrojach tsunami”. Na fotografii uchwycona została scena, jak przeciwnik (Mateusz Murat) zablokował jego atak kopnięciem
mae-geri-kekomi blokiem
sukui-ude-uke, zupełnie nieznanym
w stylu shotokan, i rozpoczyna
kontratak.
|
|
|
Z kolei na tej fotografii widać scenę,
gdy sensei Witold Kowalski 1 dan
przechwycił nogę przeciwnika atakującego kopnięciem
o-mawashi-geri
i rozpoczyna kontratak.
|
Ceremonia pasowania
sensei Witolda Kowalskiego
przez soke Ryszarda Murata 10 dan
po zdanym egzaminie
na mistrzowski stopień 1 dan.
|
|
|
Gratulacje po zdanym egzaminie,
gdy już opadają emocje I ustępuje stres
oraz zmęczenie, są najprzyjemniejsze.
Soke Ryszard Murat 10 dan gratuluje
sensei Witoldowi Kowalskiemu
uzyskania mistrzowskiego stopnia 1 dan.
|
Sensei Witold Kowalski nie poprzestał jednak na tym pierwszym poważnym sukcesie (jak niestety czyni wielu innych instruktorów), lecz od razu zaczął bardzo intensywnie przygotowywać się do egzaminów na kolejny stopień 2 dan. Wykorzystuje do tego okres wakacyjny, z naturalnym względów luźniejszy zawodowo, a także udział w szeregu szkoleniach w Honbu Dojo w Warszawie. Planuje brać udział w odbywających się tu szkoleniach indywidualnych (jak dotychczas), a także w zgrupowaniach instruktorów, między innymi w 3-dniowym sesshin w dniach 15-17 sierpnia. Jeśli jego praca przyniesie oczekiwane skutki, to być może Witold Kowalski jeszcze w sierpniu br. uzyska kolejny mistrzowski stopień 2 dan, czego mu zresztą życzymy.
Nadmienić należy, że od września br. sensei Witold Kowalski prowadził będzie w Gnieźnie ośrodek tsunami (nazwa: „Tsunami” - Gniezno), do czego już poczynił stosowne przygotowania.
W przyszłości zamieścimy własną wypowiedź Witolda Kowalskiego na interesujący wiele osób temat różnic pomiędzy Tsunami i innymi stylami (w tym przypadku głównie shotokan). Będzie to tym bardziej interesujące, że w jego wykonaniu kwestia ta zostanie przedstawiona nie tylko przez osobę dobrze wykształconą, ale również przez taką, która temat ten ocenia z drugiej strony, to jest ze stanowiska osoby uprawiającej shotokan.
|
|