Kolejna kompromitacja Marcina Kostyry –
"MarKosa TSD":
"sam nie wiem o czym mówiłem"
w programie telewizyjnym
Nasz przeciwnik Marcin Kostyra z podkońskowolskiej wioski, opluwający nas od dłuższego czasu w Internecie pod pseudonimem "MarKos TSD", po raz kolejny pokazał, co faktycznie sobą reprezentuje.
Tym razem w programie "telewizyjnym" TV SFD.
Szczegóły tego wydarzenia podane są w artykule: Kolejna kompromitacja Marcina Kostyry – "MarKosa TSD": "sam nie wiem o czym mówiłem" w programie telewizyjnym
Zainteresowanych niezwykłym poziomem i osiągnięciami naszego przeciwnika zapraszamy do lektury tego artykułu.
Zabawa przednia i to za darmo. Komedia prawdziwa.
Niestety, ubolewać trzeba, że osoby takie udają "Vipów" sztuk walki i kompromitują je.
Przekonajcie się sami, co naprawdę prezentuje sobą nasz przeciwnik "MarKos TSD".
Naprawdę, bo przedstawione słowami jego samego, szczerymi aż do bólu.
Jego szczere zwierzenia, że "sam nie wie o czym mówił" w programie telewizyjnym wyciskają łzy ze śmiechu i niestety równocześnie z zażenowania, że coś takiego jest w ogóle możliwe.
Tylko u nas w Polsce, tylko w środowisku "Vipów" sztuk walki i właśnie w wykonaniu "MarKosa TSD".
Ze swej strony dodajemy, że ów "MarKos TSD" z niezwykłym uporem oczernia w Internecie (ukrywając się pod wspomnianym pseudonimem") zwłaszcza Karate Tsunami i jego założyciela soke Ryszarda Murata 10 dan, z zazdrości o ich sukcesy. Na wszelkie możliwe sposoby stara się też szkodzić ruchowi Karate Tsunami, a z jakimi skutkami, to widać.
Temat oczerniania przez "MarKosa TSD" Karate Tsunami będzie kontynuowany.